Mam teorię, że ta potrawa powstała z wielkiej tęsknoty Greka do koguta. Dlaczego? Sprawa jest prosta – wszyscy wiemy, że kogut wstaje wraz z pierwszymi promieniami słońca i zasypia kiedy życiodajne słońce znika za horyzontem. Wtedy do życia budzą się Grecy i biesiadują do pierwszych promieni. Ta przekorna natura ludzi i zwierząt nie pozwalała się spotkać tym dwóm dumnym i jurnym istotom. Dlatego Grecy postanowili uczcić tę niezwykłą więź i znaleźli metodę, aby stanąć z kogutem oko w oko… Wyrazili to w najprostszy i najbardziej grecki sposób – przez żołądek do serca!
Prawdopodobne?
Składniki:
+ 2kg mięsa z koguta (porcjowane)
+ 2 cebule
+ 2 pomidory
+ 2 łyżki przecieru pomidorowego
+ 4 papryki
+ 1 pałeczka cynamonu
+ 1 szklanka czerwonego lub różowego wina
+ 3/4 szklanki oliwy z oliwek extra virgin
+ sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Do iście greckiego aktu pojednania z kogutem przystąp poprzez poporcjowanie mięsa. Na głębokiej patelni rozgrzej oliwę i podsmaż mięso z każdej strony. Przełóż do osobnego naczynia.
Do rozgrzanej i naoliwionej patelni wsyp posiekaną cebulę i pozwól jej lekko zbrązowieć. To samo uczyń z pokrojoną papryką.
Kiedy warzywa będą gotowe, dodaj do nich mięso, zalej winem i odczekaj około 3 minuty, aż alkohol wyparuje. Następnie dodaj pomidory, przecier, sól, pieprz i cynamon.
Całość zalej gorącą wodą i gotuj na średnim ogniu przez około 1,5h. Regularnie sprawdzaj i w razie potrzeby dolewaj wodę.
Po tym czasie mięso powinno stać się miękkie i delikatne. To znak, że potrawa jest gotowa.
Najlepiej podawać ją posypaną tartym serem z długim makaronem spaghetti lub chrupiącymi frytkami.
Smakukukuryku-j Grecję!
