Uwielbiam popijać cierpkie greckie wino, siedząc w cieniu drzewa i patrząc na otaczającą mnie zieleń, czasami morze i wsłuchując się w ciszę. W Grecji można znaleźć mnóstwo miejsc, gdzie można zaszyć się sam na sam z naturą i cieszyć się błogim spokojem. Pierwsza lampka, druga lampa… ale człowiek kiedyś głodnieje i wtedy trzeba coś przegryźć. A co lepiej pasuje do wytrawnego wina niż greckie meze z wołowego mięsa. Samo przygotowanie Soutzoukakia zajmie nam niewiele więcej czasu niż wypicie kolejnej lampki.

Uwierzycie, że najpyszniejszy serniczek jest na wyciągnięcie ręki? Uwierzycie, że nie jest słodki? Uwierzycie, że pochodzi z Grecji? Uwierzycie, że wystarczy 5 składników i trochę przypraw? Nie uwierzycie, to spróbujcie tego…

W greckiej kuchni są tajemnice, które poznali tylko nieliczni. Jednym z takich sekretów jest tworzenie doskonałego ciasta filo. Przepis przekazywany był ustnie z pokolenia na pokolenie w ogromnej poufności… aż w końcu trafił do producentów greckich przysmaków i można go spotkać na półce w każdym markecie. Jeżeli jednak macie dość odwagi, żeby zmierzyć się z ciastem filo na własną rękę, zostawiamy Wam ten skarb narodowy poniżej. Używajcie z rozwagą!